czwartek, 31 maja 2012

cuDownE laTa 50-te


MODEL 5-"SZYCIE KROK PO KROKU" WIOSNA/LATO 2009
Sukienkę uszyłam 3 lata temu  z cieniutkiej mieszanki jedwabiu z bawełną. Jest bardzo leciutka, bardzo przewiewna, bardzo milusia, i żeby wszystko nie było na "bardzo" to trochę się gniecie. Ale tylko trochę i specjalnie tego nie widać, ponieważ materiał jest wzorzysty, no i poza tym kto by się tym przejmował?
Jedynie czego można się obawiać to silnych podmuchów wiatru:) Spódnica jest bardzo szeroka i może nam się nieźle zakręcić nad głową. Dobrze jest mieć wtedy halkę, albo "twarzowe" figi, ale nie daj Boże stringi! No chyba, że  pośladki nie zakrywają Wam zgięć w kolanach:)
 Ale jak już Was to spotka to wystarczy uśmiechnąć się do wszystkich wokoło:) 
Materiału kupiłam na styk. Tak bardzo na styk, że dół musiałam sztukować plisą skrojoną z brzegu materiału. Byłam zła na te głupie 10 cm materiału ( nie żeby na siebie), ale czasami tak jest jak człowiek chytrzy-bo materiał drogi, a potem żałuje. Więcej się narobiłam, niż to było warte:(
*****
Oto ona, ale jeszcze bez halki.

Oryginalne fałdy. Na spódnicę potrzeba dwie długości materiału!

Plisunia:)

Żeby do kapelusza pasowały:) (Diesel-sh)

Lniany kapelusz Panama Jack-sh

Łódkowy dekolt.

Tył sukienki. Dól tyłu jest taki sam jak przód.

Delikatne zakładki.

Trochę czarnych dodatków.

Tak skróciłam przydługi pasek:)


Tutaj już z tiulową halką. Fajnie się układa.

Halka z "ciulu" zakupiona okazyjnie w zaprzyjaźnionym sh wraz ze spódnicą. O dziwo halka jest przypinana do tamtej spódnicy na guziczki.

Do wyboru:)


Moja uwaga co do modelu i szycia:
-materiał jednak powinien być ciut sztywniejszy. Ciężko się szyje z jedwabnej materii, oj ciężko.
-lepiej ją nosić z halką.
Do miłego!!!

piątek, 18 maja 2012

aHoj prZygoDo !!!

Pomału przygotowuję się, oczywiście "szyciowo", do urlopu. Do lipca jeszcze kawałek, ale ja tam wolę być przygotowana. Mam króciutką listę co powinnam uszyć, albo przerobić i pomału zaczynam odhaczać. Na pierwszym miejscu była sukienka, więc pierwszy punkt zrealizowany. Planowałam sukienkę luźną,  żeby noszona bez paska w czasie  gorących dni swobodnie  na mnie wisiała. Nie lubię dopasowanych sukienek, kiedy jest ciepło, a tym bardziej parno i duszno. Fason jest workowaty i to bardzo. Musiałam dodać zaszewki na tyłach i teraz wisi tak jak lubię. Mogłam ją zwężać aż do bólu, ale po co?- dobrze się w niej czuję. Dodałam jeszcze kieszenie w szwach bocznych i jest taka całkiem na luzie w stylu marynarskim.
Szyłam ją z cieniutkiej, bawełnianej satyny kupionej ze dwa, lub trzy lata temu w sh. Nabyłam wtedy cztery kupony, a każdy z nich jest 2 na 2 metry! Jest z czym poszaleć:)
 *****
Oto ona.

Tuż po wykrojeniu. To metalowe, czarne cacko po lewej stronie kupiłam w Castoramie za 17 zł. Ciężkie jak diabli, ale bardzo przydatne.

Luzik.
 .

Kieszenie.

Najwięcej narobiłam się przy tym rozcięciu, a wcale nie ma szału.

Trochę "biżu"...

.....i innych dodatków (paski, kapelusze)






I to by było na tyle:)
Do miłego!!!
Zapomniałam dodać, że jest to model  103 z Burdy 3/2010.  I nie dodałam też rękawów:)

piątek, 4 maja 2012

mAjoWe kLimaTy

Oj dawno mnie tu nie było, ale praca na działce mojej mamy trochę zabrała mi czasu i siły. Już nie wygląda na ugór i pomalutku zaczyna cieszyć oko. Oczywiście moje, bo wiem ile pracy w nią włożyłam, a nie jest jeszcze "idealnie". Żółty mlecz, białe, kwitnące drzewa i zieleń młodej trawy-to naprawdę piękny widok.
Nawiązując do działki chciałabym pokazać Wam sukienkę iście kwitnącą. Są na niej motywy i kolory, które aktualnie przeważają na tym maminym kawałku ziemi.
*****
Jest to pudełkowa sukienka z Burdy 5/2008, model 125. Nie wiem ile materiału zużyłam, ale miałam do dyspozycji 13 metrów bawełnianej tkaniny, pojedynczej szerokości, zakupionej w SH dobrych kilka lat temu. Jeszcze sporo zostało:)

Wzór na materiale nie pozwala dojrzeć marszczeń na sukience.

Od biustu w górę jest gładko.

Marszczenia ładnie się układają.

Wierzchnia warstwa dołu sukienki.

Tył -górna część.

Tak prezentuje się tył w całości. Jest gładki.

Tutaj z dzianinową męska koszulą zakupioną niedawno w SH. Koszula czeka na przeróbkę.

:)

Tutaj można zobaczyć jak  jest skrojona sukienka.

Tyle na dzisiaj.
Do miłego!!!