Im bliżej świąt, tym bardziej robię się nerwowa. Zeszłoroczne obietnice, że prezentami zajmę się już we wrześniu, wzięły w łeb. Jak co roku:( Zawsze robię wszystko na ostatnią chwilę. Dla córki mam uszyć dwie spódnice pod choinkę. Spódnice na całe szczęście mają mieć ten sam fason: proste z podwyższonym stanem. Oczywiście to ma być niespodzianka !!! Tylko jak to zrobić, skoro obserwuje mojego bloga?:) Trudno, w trakcie szycia będzie zgłaszać uwagi.
Zaczęłam od spódnicy z zielonego flauszu. Materiał trochę sztywny, ale mam nadzieję, że w noszeniu będzie lepszy. Wykrój wzięłam z "Szycia krok po kroku" nr 2/2008. Model 4A bez ozdobnych patek. Córka chciała z podwyższonym stanem, ale co to za stan 3 cm powyżej talii? Od siebie dorzuciłam jeszcze 3 :) Niech tam, co będzie to będzie.
Proste wykroje.....
tylko wyciąć.
Za przyciski posłużyły mi kosmetyki:)
Dodałam 4 cm na podłożenie.
Najgorsze jest zaznaczanie zaszewek.
Dodałam od siebie 3 cm na podwyższony stan+ 1 cm na szycie-razem 7 cm od formy.
Zaszewki zaznaczyłam fastrygą, ponieważ po lewej stronie będzie flizelina. To jest prawa strona.
Lewa strona materiału z zaznaczonym stanem.
Przenoszenie zaszewek z jednej strony za pomocą szpilek.
Druga część materiału. Wystają szpileczki i tam trzeba zaznaczyć kredą.
Oto zdekatyzowana podszewka, którą zajmę się w następnym poście:)
Tyle na dzisiaj. Idę do pracy na nocny dyżur.
Do miłego!!
Też tak zawsze sobie obiecuję a później klops ehhh. Spódnica zapowiada się ciekawie i chyba skorzystam z pomysłu na fastrygowanie zaszewek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńspódnica fajna. kolor też. A który model wybrałaś bo mnie podoba się 4A i 4B.
OdpowiedzUsuńJak oglądnęłam Twoje poprzednie dzieła to jestem pewna że i te spódnice wyjdą rewelacyjnie ;) a co do kombinowania z ciuchami z lumpków - to jak sobie nie pokombinuję to jestem chora ;) mpoje wszystkie kreacje na uroczystości wszelakie są przeróbkami z długich spódnic z tafty, satyny itp materiałów ;) też ich nikt nie kupuje więc za złotówkę plus troszkę wysiłku i czasu mam nową kreację ;) a z resztek jeszcze jakieś dodatki zawsze wyjdą a to kwiatek a to wstążka...
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny ;) dodaję do obserwowanych bo jestem ciekawa jakie jeszcze kreacje stworzysz z lumpeksowych skarbów ;)
Mmmmm będzie dobrze i będzie fajnie! Szyjesz tak pięknie, ze po prostu nie może nie wyjść. A tak w ogóle to dodaje Twojego bloga do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńProsze prosze jaki stary numer wyszukałaś :) też go mam i powiem, że to był bardzo dobry numer! Nie tak jak ostatnio - same przedruki.
OdpowiedzUsuńBTW zostałam twoim pierwszym subskrybentem RSS :). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńI'm excited to uncover this page. I wanted to thank you for ones time for this fantastic read!! I definitely really liked every little bit of it and I have you book marked to see new information in your site.
OdpowiedzUsuńAlso visit my web-site http://Frenadesonoticias.com/