Święta szybko minęły, rodzina wyjechała i jakby nie patrzeć, to już jutro Sylwester!
Ale koniecznie muszę pochwalić się prezentami:) Pragnę dodać, że każdy jest trafiony!
*****
Metki własnoręcznie robiła moja córka Justyna! Nie licząc czasu oczekiwania na zamówione tasiemki (jak stwierdziła: musiały być aksamitne i tylko w tym kolorze), spędziła przy nich 5 godzin! Są prześliczne!
Głośniki dostałam od męża, aby muzyka lepiej brzmiała. Na tapecie nasz pies Sasza ,
rasy-owczarek zachodniopomorski:) Śliczne 25 kilogramów!
Torebka od chłopaka córki. W sklepie od razu rzuciła mi się w oczy. Czarne kropki są aksamitne. Jest super!!
Biżuteria od córki. Niesamowita.
Ocieplacze do kaloszy też są od niej:) Wiedziała,że czasami zimno mi w nogi. A w naszym klimacie kalosze to rzecz niezbędna!
Kochane, w Sylwestra bawcie się szampańsko, a w Nowym Roku życzę wam wszystkiego co najlepsze!!!
Do miłego!