Wczoraj odebrałam aparat z naprawy. Na szczęście nic mu nie było, tylko wydłubano z niego kilka drobinek piachu. Cieszę się, że już go mam , a co za tym idzie mogę pokazać Wam wcześniej zapowiadaną sukienkę. Przypomnę tylko, że jest to model 117A z Burdy 2/2012 w wersji uproszczonej. Nie podzieliłam przodu spódnicy na 3 części i nie dałam zamka błyskawicznego. Tej długości dwuścieżkowy zamek był cięższy od mojej sukienki i pasował raczej do namiotu, albo śpiwora. Wyboru w pasmanterii nie było:( Zamiast zamka jest małe pęknięcie zapinane na haftkę. Doszyłam jeszcze ozdobny guzik żeby nie było, że się nie starałam:)
*****
Oto ona z paskiem w szaro-łososiowe kolory.
Podobają mi się w niej mini rękawki i dekolt.
Z przodu sukienka jest w "dziubek".
Z bliska.
Szwy z lewego boku.
Zatrzaski służą do tego aby plisa nie odstawała.
Zapięcie z tyłu.
Szwy z tyłu.
Pasek jest od turkusowej jedwabnej parki, którą kupiłam w SH na pocięcie.
Ten pasek zrobiłam sama. Domyślacie się z czego? Następnym razem pokażę Wam jak go uszyłam.
Trochę mnie:)
I jak zwykle:)
Co można powiedzieć o modelu? Strasznie dużo części jak na sukienkę z dżerseju. Przy dopasowywaniu sukienki można nie zgrać ze sobą linii szwów. Szyłam rozmiar 36 górę i 38 dół i jeszcze musiałam zbierać w pasie. Chyba nie dostosowali wykroju do zalecanego materiału.
Ale za to jest strasznie wygodna. Podejrzewam tylko, że materiał, z którego szyłam moją sukienkę (bawełniany ściągacz) długo formy nie utrzyma. Będę dalej zwężać:)
Koszt sukienki: 5 złotych! Szycie bezcenne:)
Do miłego!!!
Piękna ta sukienka, z tym paskiem z krawatu (?) wygląda idealnie :)
OdpowiedzUsuńCzy ty masz rude włosy? jeżeli takie jak na zdjęciu to zazdroszczę :)
Pozdrawiam
Dzięki! Tak, to są moje włosy, "naturalnie" rude:)
Usuńpasek z krawata to pomysł godny opatentowania!!! a sukienka istne cudo, ten kolor, te cięcia - genialne
OdpowiedzUsuńTo jest najprostszy sposób na szybkie dodatki. W zanadrzu mam jeszcze kilka:)
Usuńpo prostu sliczna!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję!!
UsuńŚliczny kolor. Ja sie na nia nie skusiłam bo za dużo cięć a leniwa jestem, ale patrząc na Twoje dzieło chyba sie przełamie:)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, aby się w tych kawałeczkach nie pogubić. Warto ją uszyć.
UsuńNo ten niebieski to takie wiosennie bezchmurne niebo...ładniusi a na samą sukienkę też się zbieram, tylko chyba kolorową bym uszyła tylko czy ja dam radę z taki skomplikowanym wzorem no i czy rozmiar mnie nie zniechęci bo tam 34 nie ma no mam nadzieję że 36 nie będzie dużooooo za duży. Super wyszła. Paseczek z krawata bomba!
OdpowiedzUsuńJak masz różne tkaniny, to warto spróbować uszyć kolorową. Wzór nie jest skomplikowany. Możesz uprościć szycie tak jak ja- nie tnąc przodu spódnicy na części:)
UsuńEhhh, moj kolor!!!A do tego te ciecia...Pasek z krawata? a ja myslalam, ze ze zasłonki!
OdpowiedzUsuńNie, nie to krawat, ale krawat pewnie uszyli z zasłonki:)
UsuńŚwietne są te cięcia! I ten kolor....idealnie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńmatko...jest cudowna! i kolor, i krój!!! szczególnie krój mi się podoba - doskonale podkreśla figurę!!!
OdpowiedzUsuńOj podkreśla figurę:) Trzeba chyba specjalną bieliznę zakładać:)
UsuńAle świetna!!! Ta wersja z turkusowym paskiem świetna. Wogóle świetnie, no świetnie. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńOj dziękuję, dziękuję:) Przypadkowo dopasowałam ten pasek, bo wypadł mi z torby, w której mam cuda do pocięcia:)
UsuńAbsolutnie piękna!!! Kolor cudowny!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńjestem pełna podziwu, że udało Ci się uszyć taką sukienkę z dzianiny i to jeszcze ze siągacza
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się długo nad szyciem z tej dzianiny, ale co było robić? Nie miałam żadnego pomysłu na ten materiał, a ta sukienka miała być wersją próbną. W razie niepowodzenie byłabym stratna 5 złotych i jeden dzień pracy, ale bogatsza o wiedzę z szycia z dzianiny ściągaczowej.
UsuńPIĘKNA!!! Najchętniej bym ja od Ciebie kupiła :)
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ!!!
UsuńŚwietnie wygląda Twoja zmodyfikowana wersja. Też myślę, żeby ją uszyć, ale chyba z kilku kolorów.
OdpowiedzUsuńElfka // elfka.pl
Spróbuj uszyć, bo warto. Można kolorową, można też i czarną jak proponują w Burdzie. Ja miałam tylko kupon dzianiny ściągaczowej, więc wyboru nie miałam. Ale cieszę się, że w końcu coś z niego uszyłam, bo zalegał i zalegał.
UsuńW końcu!!! A już miałam pisać, że ja tu czekam, coraz mniej cierpliwie. Sukienka jest po prostu piękna, z tymi cięciami i kolorem powoduje u mnie chęć najazdu i dokonania zaboru mienia, powstrzymuje mnie jedynie świadomość, że rozmiar może nie pasować :))) I podziwiam Twoją perfekcję szycia - ten "dzióbek" to mistrzostwo świata, szczególnie cięty i szyty w dzianinie.
OdpowiedzUsuńNapisałam ja mogłam najszybciej:) Po pracy(czytaj: po 19-tej)odebrałam aparat i dnia następnego przed pracą (czytaj: przed 19-tą)napisałam posta. Przed zrzuceniem zdjęć jeszcze pasek uszyłam, bo nic do niej nie mogłam dopasować:( Nie powstrzymuj się od najazdu, ponieważ w sukienkę wejdzie każda figurka. To dzianina ściągaczowa i nie ma oporów przy lekkim rozciąganiu:) Podejrzewam, że kolor jest dla każdej z nas. Nigdy siebie nie wyobrażałam w nim, a jednak zaakceptowałam go. "Dziubek" faktycznie wymaga precyzji, ponieważ trzeba naciąć materiał tuż przy szwie. Aż się ręka trzęsie przed taką operacją:) Obok powinien stać ktoś i wycierać pot z czoła:)
Usuńpiękna i seksowna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!!
UsuńI kiecka i kolorek bomba a i kawałek Ciebie w niej nie kulawy
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! Miły komplement:)
UsuńSuper sukienka.Ja na przykład nie mam cierpliwości do szycia tego rodzaju cięć.Podziwiam cię za twoja cierpliwość i dokładność.
OdpowiedzUsuńJa też do cierpliwych nie należę, ale jak już skrojone to trzeba uszyć:)
UsuńWitam serdecznie. Na początku dziękuję Ci za wizytę u mnie mi miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńCudnie szyjesz, ja nie wyobrażam sobie szycia ubrać, te wykroje, rozmiary i jeszcze potem wszystsko trzeba w sensowną całość poskładać :) Brawo. Sukienka jest przepiękna!
Bardzo dziękuję! Ja jeszcze jestem pod wrażeniem Twojej biżuterii!
UsuńSuknia jest przepięknie skrojona, a kolor idealny do Twoich ognistych włosów!!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
OdpowiedzUsuńTwój blog mnie chyba nie lubi, a nawet nie cierpi- już milion razy dodawałam Cię do obserwowanych i milion razy mi z obserwowanych uciekłaś. A tu takie cuda do oglądania. Chylę czoła przed twoim talentem i sprawnymi rączkami, bo sukienka jest zachwycająca i te wszystkie cięcia.
OdpowiedzUsuńP.S. Nie ma lekko i nominowałam cię w zabawie "Tell me about...".
Oj lubi, lubi:) Dziękuję!
UsuńYour version of this dress was executed perfectly and I love the obi/belt you made for it!
OdpowiedzUsuńThank you so much!
Usuńależ Ty pięknie szyjesz... patrzę i podziwiam... naprawdę.
OdpowiedzUsuńDzięęęęęki!
UsuńPiękna sukienka i tak cudownie uszyta! Podziwiam! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń