piątek, 22 czerwca 2012

jaSkraWOżółTe PHD

Ta bluzka to takie moje zapomniane PHD. Jedno z kilku, o ile dobrze pamiętam. Czekała prawie trzy lata na dziurki i guziki ! Aż mi wstyd. Zmobilizowało mnie tylko to, że ten kolor może już być niemodny w przyszłym sezonie, a ja z szyciem dalej w polu. Wydzierganie 7 dziurek i przyszycie tyluż guziczków zajęło mi 40 minut. Tylko tyle czasu trzeba było poświęcić, żeby zakończyć projekt... Znowu mi wstyd:(
Ale już skończona, już uprasowana. Jutro idę w niej do pracy, bo szkoda czasu.
Fason bluzki jest z Burdy, ale nie pamiętam, z której. Żabot kombinowałam sama. Materiał z SH.
*****
Oto ona.


Jeszcze bez dziurek i guzików.

Wybieranie guzików. Żółtych nie znalazłam, ale za to trafiłam na kilka pożółkłych:)

Już jest jedna dziurka:) Wydziergałam je ręcznie. Po takim czasie należało się bluzce coś ekstra:)

Przyszywanie ostatniego.

Zapięta na ostatni guzik.

Żabot z prawej. Widać trzy warstwy falbanek.

Przy plisie bluzka posiada marszczenia. Schowane są pod żabotem.

 Falbany celowo zostawiłam niewykończone. 

 Z tyłu bluzki, spod stójki wychodzą dwie zakładki zamiast zaszewek. 

Z szarymi spodniami zwężanymi do dołu. 


Tu z czarnymi.


Tyle na dzisiaj. Czekam z niecierpliwością na nową Burdę. Z zapowiedzi wynika, że będzie kilka fajnych sukienek.
Do miłego!!!

48 komentarzy:

  1. Baaardzo mi się podoba i naprawdę szkoda jej było na leżenie w szafie :) Za ręczne dzierganie dziurek podziwiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Od jutra będzie noszona dosyć często.

      Usuń
  2. Rewelacyjna bluzka. A ten żabot..mmmmmm. Podziwiam precyzyjnie obszytą dziurkę u góry, mnie nigdy taj nie chce wyjść ;)Kolor szalony, ale do tenisowej piłki pasuje jak ulał :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie ten kolor jest szalony od trzech lat:) Dziurki dziergało się szybko, szybciej niż maszyną:)

      Usuń
    2. to nie robiłas dziurek maszynowo? no to jak?

      Usuń
    3. całkiem odwrotnie niż niż na maszynie. Najpierw rozcięłam, a potem obszyłam:)

      Usuń
  3. Bardzo fajna bluzeczka, kolor zwariowany- w sam raz na lato :)
    Ja też czekam na Burdę z wielką niecierpliwością :)
    Pozdraawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Prawda, że zapowiedzi w Burdzie wyglądają interesująco?

      Usuń
    2. Prawda, prawda czekam na zapowiadane sukienki chociaż w moich szyciowych planach mam zupełnie co innego niż szycie z Burdy, przynajmniej na razie. Plany jednak, jak powszechnie wiadomo, zawsze można zmienić :)
      Dziękuję bardzo za gratulacje :)

      Usuń
  4. Żabot świetny! Ja bardzo lubię takie fantazyjne fasony!!! I kolor ciekawy ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Przez żabot i kolor zredukowałam dodatki. Jedynie dodałam pasek.

      Usuń
  5. Wow, żabocik to mistrzostwo...idealny i stójka...kocham stójeczki bardziej niż kołnierzyki wszelakiej maści. Gdybym miała uszyć pierwszą koszulę to na pewno było by coś w tym stylu. Precyzja mnie czasami przeraża...ale godna podziwi. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Musisz taką uszyć, bo jest mega wygodna! Miałm ją dzisiaj pierwszy raz na sobie i super się nosi!

      Usuń
  6. Przepiękny, precyzyjny idealny żabot!!!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Trochę się naukładałam tych plisek.

      Usuń
  7. WOW :) podziwiam i recznie wydziergane dziurki i ten mega żabot - musiał być pracochłonny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem szczerze,że wolę dziurki dziergane ręcznie. Maszynowo wychodzą mi krzywo:( Nie wiem dlaczego. A przy żabocie faktycznie się napracowałam. Materiał jest miękki, więc sam żabot spryskałam przed uprasowaniem krochmalem w sprayu. Nawet lepiej się zaprasowywał.

      Usuń
    2. warto wypróbować:)

      Usuń
  8. Super kolorek! O żabocie już nie wspomnę! Boski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Jaskrawy kolor dopiero było widać jak poszłam po pracy do sklepu. Przy świetle z jarzeniówek trochę dawał po oczach:)

      Usuń
    2. Witam ponownie,
      właśnie nominowałam Cię do nagrody Versatile Blogger Award:)
      Szczegóły na moim blogu, pozdrawiam!
      U Are Fab

      Usuń
  9. bluzka jest wspaniała!!!! tylko nie mów, że się gniecie...;)))
    tak skomponowany zestaw założyłabym bez namysłu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, dzięki:) Bluzka nic się nie gniecie!!! Jest super!

      Usuń
  10. no to nieźle musiałaś się napracować z tym warstwowym żabotem - świetna praca, podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. To fakt, trochę się narobiłam, ale nie żałuję:)

    OdpowiedzUsuń
  12. super bluzeczka, szkoda ze tak długo czekała na swój debiut

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby nie resztka materiału z bluzki, którą przypadkiem znalazłam, dalej by wisiała w szafie przykryta innym ciuchem:)

      Usuń
  13. Bardzo ładna bluzka, przepiękne kolor, taki : idealnie wakacyjno-orzeźwiający :)
    Dziękuję za odwiedziny, na pewno będe wpadać tu częściej, Pozdrawiam B :)

    OdpowiedzUsuń
  14. No i się zakochałam w żabocie! Świetny jest. Pracochłonny i wymagający precyzji w układaniu i upinaniu, ale efekt jest doskonały.

    OdpowiedzUsuń
  15. Żabot powala...jest przecudnie wyglądający :) na zdjęciach można ukryć niedociągniecia....ale ja się nie czepiam, bo pewnie takowych nie posiada akurat ten żabot...cudna bluzka...szkoda że jakoś do żabotów nie mogę się przekonać...może kiedyś. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze są jakieś niedociągnięcia, ale akurat nic mi o nich nie wiadomo:) Pewnie teraz uszyłabym ją inaczej, a może i nie. Drugiej bluzki z żabotem nie szyłam. Ta była pierwsza i jak na razie ostatnia, ale się nie zarzekam:) W tej bluzce czułam się jakoś inaczej...fajniej niż zwykle, lepiej. Wszystkim kobietom doradziłabym taką bluzkę.

      Usuń
    2. hmmmm no to chyba się skuszę...jak wyrobię plan 2 letni hihi

      Usuń
  16. Świetna bluzka, aż szkoda, że musiała czekać tyle czasu na premierę. A kolor obłędny :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jak będę nosić codziennie to nadrobię stracony czas:)

      Usuń
  17. Twoje opisy mnie uwiodły na amen :D
    Bluzka śliczna!

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam żaboty!!! do tego ten wspaniały kolor! doskonały duet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też je polubiłam, a zawsze wydawało mi się , że nosi się je na szczególne okazje. Nic bardziej mylnego! Na co dzień sprawdzają się idealnie!

      Usuń
  19. Ślicznie szyjesz, piękny blog, ale dlaczego do cholery piszesz tytuły posta pismem pokemona?! nie ogarniam

    OdpowiedzUsuń
  20. świetna jest ta bluzka! zazdroszczę talentu :)
    pozdrawiam i zapraszam do siebie, buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  21. TEN ZESTAW ŚWIETNIE WYGLĄDA NIBY ELEGANCKI, ALE I SPORTOWY

    OdpowiedzUsuń
  22. fantastyczna bluzka:) siedzę i podziwiam:) cudnie wyszło:)
    a na koniec "rozwaliło" mnie zdjęcie z rakietą zamiast głowy:):):) hihihihihihi
    super zestaw się szykuje:)

    OdpowiedzUsuń
  23. wow!! żabot robi imponujące wrażenie chyba nieźle się przy nim napracowałaś :)

    OdpowiedzUsuń