sobota, 10 listopada 2012

PeleRyna dla SuZi


Wspomniałam Wam o niespodziance jaką szykuję dla siostry? Wspomniałam, wspomniałam. Szyłam ją w tajemnicy kiedy spała, a przymiarki robiłam podczas jej nieobecności. Te zdjęcia też robiłam w pośpiechu, w nadziei, że przed jej wyjazdem zrobię nowy post i wtedy siostra zobaczy swoją Suzi (dla nas Zuzia) w pelerynie. Ale nie udało się. Jak zwykle zabrakło czasu. Podczas robienia zdjęć psina stała spokojnie. Na bank nie była zadowolona, ale nawet nie szczeknęła. Tylko już przy rozbieraniu chciała mnie ugryźć:)
Pelerynkę uszyłam z tego samego materiału co siostrze.Wełniane sukno w jodełkę. Mam nadzieję, że  nie ubiorą się tak samo, bo byłby ubaw po pachy:) Każda z osobna, a i owszem.
****
Zuzia w pelerynce:)
.

Podszewka z krateczki bawełnianej. Spód kołnierza z resztki podszewki.

Zszyte dwie warstwy. Zostawiłam mały wlot do wywinięcia.

Po rozprasowaniu.

Ozdobne stębnówki i aplikacja wycięta z filcowego kapelusza.

Pasek rypsowy kupiłam kiedyś w SH. Półksiężyce kupiłam w pasmanterii po 0,60 zł za sztukę. Pasek jest przyszyty na środku peleryny.


Już miała dość:)

Lekko wkurzona.

Aż sobie przysiadła. Ile można pozować?


Metunia i dodatkowo mała kosteczka pod szyją. Zapięcie jest na rzep.

I tyle na dzisiaj.
Do miłego!!!!

44 komentarze:

  1. Cudowna, cudowna i psinka i pelerynka. I bardzo staranne wykończenie, podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
  2. hihihi ee fajnie by było jakby razem się przechadzały :) super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już próbowałam to sobie wyobrazić:) Wyglądałyby jak te gwiazdy z Hollywood.

      Usuń
  3. o wow ! cudowna psia peleryna !! no i słodziasta psinka :))
    Jestem pod wrażeniem, bo to niby taka mała rzecz, a pracochłonna (wykończenie, no i przymiarki przede wszystkim ;D ). Naprawdę świetny pomysł, nie mogę się napatrzeć !!! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przymiarki były najgorsze. Albo uciekała, albo zwijała się w kłębek. Raz ją złapałam z zaskoczenia i wtedy chociaż długość zmierzyłam, obwód szyi i obwód "talii" :)

      Usuń
  4. psia pelerynka to zajebista sprawa! a jakby razem wyszły w ciuchach w ten sam deseń to byłby niezły lans! bardzo ładna ta pelerynka, w ogóle materiał bardzo wdzięczny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znając moją siostrę to dla zgrywy ubierze Zuzię tak samo i pójdą na spacer:)

      Usuń
  5. Elegancja pierwsza klasa, świetnie to wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nawet lekko wkurzona psina jest cudna! Ubranko bardzo eleganckie i moim zdaniem panie mogą spokojnie chadzać podobnie ubrane.

    A przy okazji - peleryna dla siostry jest bombowa i te ozdobne stebnówki to mistrzostwo świata!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Mam nadzieję, że chociaż raz ubiorą się podobnie:) Przy tych stębnówkach to ręce mi się trzęsły, bo chciałam żeby chociaż średnio równo wyszły.

      Usuń
  7. Powiem szczerze, że jestem pod wrażeniem Twojej dokładności w szyciu. Bardzo podobają mi się te kosteczki :) mimo, że sceptycznie podchodzę do ubierania zwierząt w cokolwiek, to uważam, że w najbliższym czasie może się psince przydać, co by nie marzła za bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też osobiście nie przepadam za ubraniami dla zwierząt. Najbardziej denerwują mnie takie, gdzie trzeba łapy wkładać w rękawy i pies wygląda...jak wygląda:( Zuzia oczywiście nie była zadowolona, ale myślę, że jak będą mrozy to do peleryny się przekona:) Prawda, że kostki są urocze?

      Usuń
  8. Boska!:))) Ja to bym jak najbardziej się przechadzała wespół z Zuzią, a co!:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Mam nadzieję, że Zuzia nie zaprze się łapami i wyjdzie na spacer:)

      Usuń
  9. Świetna :) Ja bym mojego psa raczej w to nie ubrała, ale Zuzia wygląda w tym uroczo :) Jak siostra zareagowała?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mina siostry była bezcenna! Podarowałam jej to zapakowane w pudełeczko, a w środku było jeszcze zawinięte w kolorową bibułę. Myślała ,że to plisa zapięcia, której nie mogłam przyszyć maszynowo! Był niesamowity okrzyk radości jak wreszcie doszła co to jest:)

      Usuń
  10. Cudowna pelerynka :) piesek bardzo cierpliwy jest :) super zapozowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Okazała się wybitnie cierpliwą modelką. Nie ruszała się z miejsca, tylko sobie przysiadła:)

      Usuń
  11. Bardzo stylowy komplecik wyszedł z tego materiału, prawdziwa angielska elegancja:)Jestem zachwycona tymi widokami!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W oryginale był w kratkę, ale ja już wcześniej zaplanowałam, że uszyję go z tego samego materiału. Ten pomysł podrzucił mi brat.

      Usuń
  12. Jak pięknie zapozowała:) Cudna pelerynka! Niech z siostrą się razem wystroją:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Myślę, że chyba jej nie trzeba będzie namawiać do tego. Sama bym chciała zobaczyć je na wspólnym spacerze:)

      Usuń
  13. Widziałam taka pelerynkę w Burdzie w stylizacji angielskiej:) Ale tobie wyszła ona cudnie, a psinka jaka grzeczna modelka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Właśnie z Burdy wzięłam wzór i aplikację kości, której tam jej na pelerynie nie było. Na mojej jakoś ją widziałam:)

      Usuń
  14. jakaż ona elegancka!!! a kosteczkowa aplikacja jest urocza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Tak myślałam, że z kosteczkami będzie ładniej:)

      Usuń
  15. Psica wygląda jakby powiedziała moja babcia "jak z żurnala". Może spkojnie pomykać nawet po paryskich (i nie tylko) bulwarach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie pomykała po niemieckich trawnikach:)

      Usuń
  16. Ohh, ale ty byłeś miły, kocham

    OdpowiedzUsuń
  17. jaka świetna! i pelerynka, i psina!:D Zuzia wygląda jak siostra mojego Reksia:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:) Dobrze, że Zuzia ma gdzieś brata:)

      Usuń
  18. Powiem tylko że świetnie!! Ja już od roku zabieram sie do uszycia ubrania dla mojego pupilka, ale zawsze jakos brakuje czasu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem coś o braku czasu:) Dla mojego psa nie mam kiedy uszyć peleryny przeciwdeszczowej. On strasznie nie lubi deszczu, ale nie odpuści spaceru w ulewę. Trzeba go później godzinami wycierać:)

      Usuń
  19. to jeszcze raz ja :)
    ubranko dla suni już chwaliłam wcześniej, a teraz chciałam cię powiadomić, że nominowałam cię do nagrody Liebster Blog Award.
    Będzie mi bardzo miło, jeżeli przyjmiesz to wyróżnienie, bo bywam u ciebie często w poszukiwaniu inspiracji.
    Jeśli masz ochotę to zapraszam!
    http://szmatkinitkiszpilki.blogspot.com/2012/11/liebster-blog-award.html
    pozdrawiam, liwias

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za wyróżnienie i jutro postaram się odpowiedzieć.

      Usuń
  20. wyrózniłam Cie na swoim blogu:-) zapraszam po nominacje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za wyróżnienie:) Nominację odbiorę:)

      Usuń
  21. Ja tez zapraszam po wyróżnienie! Cudne to ubranko dla pieska! I modelka tez słodziutka!Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  22. Elegantka ! :-DD Ciekawa jestem jak się daje w nią ( kurteczkę wsadzać ) :-DD Mój piesek obdarowany kiedyś kombinezonem zrobionym na przeze mnie na drutach, nie dał mi spokoju dopóki go nie zdjął i tyle było spacerów w kombinezonie... :-DD

    OdpowiedzUsuń