Dzisiaj pokażę Wam, co upolowałam w sh. Nici i zamki błyskawiczne! Pierwsza myśl po ich zobaczeniu: krawiec-właściciel umarł. Bo niby dlaczego to wszystko znalazło się tutaj? Po każdym tak się wyrzuca? Może lepiej nie kupować? Latały mi te myśli po głowie, ale i tak nie mogłam się im oprzeć. Widać, że właściciel latami je gromadził. Są nieużywane w ładnych opakowaniach i są z odzysku. Nie ma wśród nich zamków krytych. Krawiec był chyba z innej epoki. Chociaż dzisiaj też szyje się odzież z naszytymi zamkami na wierzchu. Wręcz są ich ozdobą. Te, które kupiłam są w większości metalowe, o różnej długości i kolorystyce. Jednego dnia kupiłam kilka po złotówce za sztukę, a trzy tygodnie później po 5 zł za kilogram:) Wtedy poszalałam. Nici były tylko na sztuki-1zł/szt. Ale i tak się opłacało.
*****
Pierwsze, które zauważyłam, to te na drewnianych szpulkach.
Do wyboru, do koloru.
Różne kolory i długości.
Tutaj można zobaczyć z bliska.
Ten będzie pasował do sukienki, którą uszyję w przyszłości. Materiał też z sh.
Tutaj mam do wyboru: krótkie, długie,jasne, ciemniejsze... Materiał -sh.
Czytelna instrukcja wszycia.
Bardzo podobają mi się drewniane szpulki. Na te będę tylko patrzyła:)
Wszystkie nici, które kupiłam. Nici zielone i na drewnianych szpulkach-to nici jedwabne. Reszta z leżących - zwykłe maszynowe. Stojące, to nici do overloka.
Nic tylko szyć:)
Do miłego!!!
Genialne zdobycze! Zamki osobno pakowane, nici na drewnianych szpulkach, normalnie luksus! Aż trochę zazdroszczę ;-)
OdpowiedzUsuńo jaaaa, ale cuda, no mega zazdroszczę. A gdzie takie cudne sh są??
OdpowiedzUsuńps. czy bardzo zależy Ci na tej weryfikacji obrazkowej??
OdpowiedzUsuńWOW no to Ci się udało:D Miejmy nadzieję, że nie wzbogaciłaś się na czyjejś śmierci;P Czasem ludzie wykopują różne nieprzydatne rzeczy na strychach i oddają:) Sama też kiedyś trafiłam na genialną promocję na allegro i za 15 zł kupiłam paczkę ok. 100 różnych zamków wszelkiego koloru i długości! Uznałam, że za 15 zł to bym może ze 3-4 sztuki kupiła w sklepie, więc brałam w ciemno i służą mi do dziś:D
OdpowiedzUsuńOMG! Co za pomysł w drugim zdaniu, J! :)
UsuńRozwinięcie myśli autorki, że krawiec-właściciel umarł;D
UsuńBartas De: Opakowania to sobie zostawię na wieczną rzeczy pamiątkę, a na szpuleczki będę tylko spoglądać:)
OdpowiedzUsuńLolaJoo: Takie cudne sh to w Koszalinie są:) A ta weryfikacja obrazkowa to nie wiem skąd się wzięła.Nawet nie wiedziałam, że u mnie jest. Od kilku dni zauważyłam ją na innych blogach i też mnie to męczy, bom ślepa:)
Joanka-z: Mam nadzieję, że to jakaś staroć ze strychu. Za to co wydałam to może 3 szpulki nici do overloka bym kupiła.
pracownia weekendowa: Dzięki!
Ze strychu, czy nie ze strychu (tu należy wstawić tą wersję z zejściami śmiertelnymi) - ważne, że zdobycz ma wielką wartość. I też zazdroszczę, że masz takie doskonałe sh, co to nie tylko ciuszki sprowadzają.
OdpowiedzUsuńJa bym brała bez namysłu! Trafiłaś na niesamowitą okazję, której bardzo Ci zazdroszczę :) Znając życie to te stare zamki będą trwalsze niż nówki ze sklepu :]
OdpowiedzUsuńTakie znalezisko to prawdziwy skarb, godny pozazdroszczenia. Co do zejść śmiertelnych, to osobiście wolałabym, żeby moje ukochane skarby wpadły w ręce pasjonata, niż skończyły w piecu czy na śmietniku.
OdpowiedzUsuńA poza tym, to się chyba do Koszalina wybiorę :)
Wow, ja chodze po sh i nie natrafiłam nigdy na takie skarby z tkaninami tez trudniej bo podobno nikt nie kupuje...
OdpowiedzUsuńsuper zdobycze:) gdybym takie u siebie zastała też bym się ochoczo rzuciła do kupna:) u siebie jedyne co ostatnio upolowałam to kilkanaście motków przeróżnych włóczek za 1zł sztuka:) zdobyczy zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńOMG jak Ci zazdroszczę! Mam wrażenie, że szczecińskie lumpexy bardzo się ostatnio popsuły.
OdpowiedzUsuńxoxo,
longredthread
Ależ super łupy! Niesamowicie bogate są te SH u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego ale cały komentarz gdzieś mi wcięło.
OdpowiedzUsuńDziewczyny: Takie materiały można kupić tylko przypadkowo:) Jeśli wybieram się po materiał specjalnie, to nigdy na nic nie trafiam:( Ostatnio kupuję zasłony. To jest dopiero materiał na eksperymenty. Każda kosztuje 3 zł/szt. Do tego nici i suwak z SH, i mamy garderobę za grosze:)
Następnym razem pokażę moje materiały:)
Wow zazdroszczę... miałaś szczęście, ja osobiście poluje na allegro za różnymi "hitami" ostatni zapłaciłam za 80 zamów 17,50 już z wysyłką :)
OdpowiedzUsuńNa moje po prostu trafiłam:) Ale są tak ładne, że kilka razy się zastanowię zanim je wykorzystam:)
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do zazdrośników!
OdpowiedzUsuńTo dopiero znalezisko, szczególnie że w pasmanteriach trudno teraz o porządne zamki. Te z pewnością będą służyć latami.
Marchewkowa: Mam nadzieję, że posłużą latami:) Nie ciepię wymieniać zamków w garderobie.
OdpowiedzUsuńA sprawdzalas, czy nici ne sa juz zleżałe i słabe? Ja dostalam w prezencie od ciotki, ktora w czasach PRL-u pracowala w szwalni calą jednorazowkę nici w niesamowitych kolorach. Kiedy zalozylam do maszyny i zaczelam szyc, to malo mnie szlag nie trafil, bo co chwila się urywały!
OdpowiedzUsuńMonika: Jeszcze w szyciu nie były, ale każdą z nich urwałam po kawałku. Niby mocne, tylko jedna szpulka cienkich, jedwabnych nici jest słabsza. Ale to są naprawdę cieniutkie nici. Mam nadzieję, że inne wytrzymają.
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy! Trochę zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńDostałam nici od mamy (także lekko przestarzałe)rwały się, ale wystarczyło odwinąć trochę wierzchniej warstwy ze szpul; pod spodem odkryłam calkiem dobry towar :D
Moje już wypróbowane:) Całe szczęście nic się nie działo. Odwinęłam tylko pierwszą warstwę( zakurzoną) i można było szyć. Dokupiłam jeszcze dwie szpulki.
OdpowiedzUsuńAż trudno uwierzyć, że znalazłaś to w SH, ja jeszcze nigdy nie trafiłam na taką okazję, nawet na materiały nie udało mi się trafić nigdy (a czytałam, że dziewczyny znajdują) nad czym ubolewam... muszę więc stwierdzić iż opanowało mnie mało eleganckie uczucie zazdrości :P Dobrze że mogę się pocieszyć małymi zasobami od mojej babci :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
o kurcze,takie cudeńka w sh...cos pięknego!
OdpowiedzUsuńmaja-moda: czasami można coś trafić a SH. Oprócz nici i zamków, nabyłam trochę zasłon na przeróbki ( 3zł za sztukę). Wszystkie są dwuwarstwowe, więc i jasne podszycie jest do wykorzystania. Dziękuję i też pozdrawiam. Zaraz zajrzę do Ciebie.
OdpowiedzUsuńgosia: teraz tylko resztki zostały:)
Wynalezisko obłędne... i każdy suwaczek zapakowany.. cudeńko :)
OdpowiedzUsuńPS... nie wiem dlaczego i jakim cudem jeszcze Cię nie obserwowałam, ale nadrabiam zaległość i przepraszam ze spuszczoną głową! ^^
Wybaczam. Przeprosiny przyjęte:)
UsuńZazdroszcze a ja marze o takich drewnianych szpulkach!
OdpowiedzUsuń