środa, 18 kwietnia 2012

tRZy koLOry - niEBiesKi

To już ostatnia z trzech tunik-Niebieska (dwie przedstawiałam wcześniej i można je zobaczyć w  ostatnich postach). Do jej wykończenia wykorzystałam rękawy ze stalowej koszuli i szalik jedwabny we wzory. Przy tej tunice było najwięcej pracy, chociaż na zdjęciach tego nie widać, szczególnie, że robione wieczorem nie oddały właściwego koloru. A szkoda, bo kolor niebieski ma naprawdę ładny odcień.
*****
Niebieska.

Koszula i szalik przed.

Tu widać ją w szarym odcieniu i w całej okazałości.

Po odcięciu rękawów i kołnierza. Tym razem ze stójką.

Zaznaczyłam głębokość pach.

Tutaj stalowa lamówka wyszła w kolorze brązowym:( Po bokach zrobiłam kontrafałdy jak w stalowej tunice.

Lamówka przy dekolcie miała być bardziej odstająca. Coś na podobieństwo stójki. Chyba nie wyszło.

W całej okazałości.

Może torebka?

Tyle pozostało po uszyciu trzech tunik:) Kolor niebieski na tym zdjęciu jest bardziej właściwy.

I to wszystko.
Do miłego!!!!

23 komentarze:

  1. Ten pasek z jedwabnego szala super wygląda na tym niebieskim a jeszcze skomponowany z tą torebeczką:] super:]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Chociaż powiem szczerze, że zastanawiałyśmy się gdzie ten szalik naszyć. Padło na przód i myślę, że dobrze:)

      Usuń
  2. O ta wersja mnie się podoba najbardziej, ale ten chaber - to sam w sobie jest MUA :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się spodobało:) Dzięki!

      Usuń
  3. I mi ta wersja się najbardziej podoba:) Tylko ta lamówka tak dziwnie odstaje:) Poza tym pomysł jest po prostu rewelacyjny:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta lamówka miała nawet bardziej odstawać, ale nam nie wyszło:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale Ty masz świetne pomysły! Brawo :). Masz talent :). Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacja!! I właśnie ta torebka w tym kolorze idealnie pasuje do tuniki :) Kobieto ze Ci się chciało - podziwiam bo ja przerabiać nie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne te tuniki, zwłaszcza pierwsza, chciałabym ją mieć. Zmobilizowałam się by porobić porządki ze ścinkami z poprzednio uszytych projektów. Nie wyrzucałam ich, bo szkoda, jeszcze się przydadzą i trzeba było przysiąść by coś wymyślić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też trzymam te skrawki, z których jeszcze da się coś wykroić, a są w nietypowych kolorach.

      Usuń
  8. Ha, a ja jestem ciekawa BARDZO, co z tych skrawków powstanie... Co wykombinujesz... ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super pomysł...fajne połączenie kolorów..też musze spróbować wymodzić coś w tym stylu:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta podoba mi sie najbardziej!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. No to na deser była ta tunika, którą wrzuciłabym na siebie najchętniej :))) I wierzę, że przy niej było najwięcej pracy - patrząc na koszulę "wyjściową" i efekt końcowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był najcieńszy jedwab i dlatego najgorsza robota. Ale przez zwiewność materiału najlepiej się ją nosi.

      Usuń
  12. trafiłam do Ciebie przypadkiem i juz zostaję bo mi sie tu podoba i inspiracji tu wiele, juz sie zapisałam na newletter i obserwuje Twoje kombinowanie :-) zapraszam takze do mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, mój blog przypadł Ci do gustu:) Zaraz odwiedzę Twój.

      Usuń