Sukienka -model 117 z Burdy 2/2012
Ten model szyłam w zeszłym roku i też na wiosnę. Sprawdził się. Od tego czasu nie było, jak dla mnie, lepszego wykroju na sukienkę z dzianiny. Do dyspozycji miałam mięsistą, granatową, dwuwarstwową dzianinę, z której jakieś 10 lat temu szyłam córce sukienkę. Powiedziała, że dobrze się ją nosiło, i że można z niej szyć. Lewa strona jest biała, co ułatwiło krojenie i szycie. Odpadł problem z rozróżnianiem stron:)
Uszyłam ją prawie w jeden dzień. Na drugi tylko przyszyłam guziczki i podwinęłam.
Jest milusia i bardzo mi się podoba. Tak bardzo odpowiada mi ten fason, że już szyję następną! Jaką?
Zobaczycie w następnym poście:) Teraz czas na granatową.
*****
Oto ona.
Słowa zbędne:)
Do miłego!!!!
Świetna. Czy to przypadkiem nie była sukienka szaro- żółta w Burdzie? Zdjęcie z końca gazetki, modelka przy rowerze? :) Bo taka mi się kojarzy podobna z zeszłego roku. Też muszę sobie w końcu coś uszyć z Burdy.
OdpowiedzUsuńTak to ta:) Cała czarna też była. Dobrze się je szyje i nosi:)
OdpowiedzUsuńPiękna! Koniecznie machnij sobie jeszcze jedną :))))
OdpowiedzUsuńDzięki! Właśnie macham następną:)
UsuńZgrabnie w niej wyglądasz :) Bardzo fajna sukienka, sama bym taką nosiła.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Dobrze się ją szyje. Warto spróbować:)
UsuńFajna widziałam ten wykrój ale jakoś mnie nie zainteresował. Zawsze tak mam że dopiero na kims sukienka mi się podoba. Bardzo fajnie wygladasz.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja też tak mam. Czasami nawet rezygnuję, bo na kimś mi się nie podoba:)
UsuńNaprawdę fajna, wszystko zakrywa, ale na tyle dopasowana, ze podkreśla zalety.
OdpowiedzUsuńLubię sukienki dopasowane, ale nie obcisłe. Na obcisłe nie mogę sobie pozwolić:)
UsuńSuper wyglądasz! Szkoda, że uparcie obcinałaś nogi, bo szkoda obcinać ;-)
OdpowiedzUsuńChyba się zainspiruję niby gorsetowym tyłem ;-) Ech, tylko nie wiem kiedy....
Dziękuję! Nie chciałam nóg obcinać, ale tak niewiele miejsca mam do robienia zdjęć:(
UsuńMoże po prostu odwracaj aparat na bok?W pionowym kadrze powinno się wszystko zmieścić z główką i nóżkami ;-)
UsuńNa statywie chyba nie da rady w pionie. Nie próbowałam.
UsuńBardzo dobrze w niej wyglądasz, też taką uszyłam i jest to jeden z niewielu wykrojów z burdy który nie wymagał masy poprawek.
OdpowiedzUsuńTak to prawda. Ja na górę kopiuję rozmiar 36, a na dół 38 i ciut zbieram jeszcze w talii. I jest OK:)
Usuńale Ty jesteś zgrabna!!! idealna kibić, mówiąc po staropolsku:))
OdpowiedzUsuńa sukienka doskonale, to podkreśla!!!
E tam, zaraz zgrabna:) To dzięki sukience:)
UsuńModel faktycznie jest bardzo fajny choć ma strasznie dużo części :/ Szyłam tę skuienkę dla koleżanki, z takiej fajnej dzianiny w złoty wzorek, może kiedyś uda mi się namówić ją na zdjęcia to też się pochwalę :)
OdpowiedzUsuńJak na niby prostą sukienkę to części od groma. Już w zeszłym roku szłam na skróty i nie cięłam przodu spódnicy na części, ale to było trudniejsze szycie. Bardziej precyzyjne.
UsuńBardzo ładnie się prezentuje! Podoba mi się, choć fanką sukienek nie jestem:D
OdpowiedzUsuńJa to ma takie fazy. Jak wskoczę w sukienki to noszę aż do bólu. Później przepraszam spodnie i znowu to samo.
UsuńPiękna jest.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńJak się ma figurę miss Polonii to se takie kiecki można szyć
OdpowiedzUsuńTa, jasne:)
UsuńŚwietnie wygląda, choć ta ilość części jest nieco przerażająca. Chociaż może warto się za nią zabrać - sukienki z dzianiny są niezastąpione :)
OdpowiedzUsuńTrochę dużo tych części, ale faktycznie muszą być, żeby kiecka nie wisiała jak worek. Trochę trudu, ale się opłaci:)
UsuńŚwietnie na Tobie leży:] Sporo tych szyć ale efekt jest świetny.
OdpowiedzUsuńDzięki:) W tej sukience to chociaż widać cięcia. W następnej, którą szyję z materiału w drobny wzorek to już nic. Tyle pracy i nic:)
UsuńW jednym kolorze wygląda zdecydowanie bardziej elegancko - podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie czarna wersja w Burdzie bardzo mi się podobała. Coś w niej było.
UsuńPiękna! Pięknie w niej wyglądasz! Od kilku dni chodzi za mną myśl uszycia tego modelu w kolorze czerwonym... ;) bo bardzo podobają mi się te fantazyjne szwy :)
OdpowiedzUsuńPiękna będzie, uszyj. Ja już myślałam o pięknym, czerwonym aksamicie, który posiada, ale on nie jest rozciągliwy:(
UsuńPo prostu świetna:) i bardzo Ci w niej ładnie-broszka to kropka nad i:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję! Broszka to prezent od męża:)
UsuńBardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńBardzo klasycznie i elegancko wygląda :) Cudna :)
OdpowiedzUsuńO łał! po pierwsze - ale talia! Po drugie - super dzianina! Po trzecie - ile tych cięć! Ja z moją maszyną nie dałabym rady z dzianią ;/ teraz sobie ubzdurałam i się męczę :(
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: dziękuję:)
UsuńPo drugie: dzianina ma z 10 lat, albo i więcej i jeszcze mi wystarczy na jedną sukienkę
Po trzecie: cięć dużo, ale jaki efekt:)
Ja szyłam drobnym zygzakiem i jakoś szło.
Wydaje mi się, że jakby była równa z kolanami jeszcze lepiej by wyglądała.
OdpowiedzUsuńJa uszyłam taką kolorową też już jakiś czas temu. Ale poeiwdziałam, że nigdy więcej z dzianiny.
Jak tak patrzę na zdjęcia to faktycznie krótsza byłaby lepsza. Jutro tym się zajmę:)
UsuńWitaj, chciałam zapytać o ten kołnierzyk z perełkami. Które perełki są lepsze do wyszywania, plastikowe czy te szklane ? Te duże perełki na kołnierzyku są szklane ? Które lepiej błyszczą ?
OdpowiedzUsuńJa miałam do dyspozycji ok. 9-10 rodzajów perełek. I szklane i plastikowe. W wyszywaniu nie ma znaczenia z czego są zrobione. I tak musisz używać naparstka. Duże są plastikowe, a średnie i małe mieszane. Najładniejsze są szklane, ale duże raczej niech będą z plastiku, bo inaczej kołnierz będzie ciągnął na dół:) Które lepiej błyszczą? Na pewno szklane, ale te plastikowe, które odprułam ze starego swetra też pięknie lśnią:) Miłe pracy życzę:)
UsuńBardzo dziękuję za odpowiedź :)
UsuńSuper! Wyglądasz w niej bosko!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńświetna!!
OdpowiedzUsuńtylko siedzę i podziwiam:)
nie spiesz się:)
Usuńcóż za misterna robota! sukienka prezentuj się wyśmienicie!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPiękne cięcia, pięknie odszyte :)
OdpowiedzUsuńNo i pięknie dopasowana do figury, a co za tym idzie, wyglądasz w niej bardzo, bardzo ładnie i elegancko!
Jejku, ile komplementów! Dziękuję bardzo.
Usuńo wow, super i znów będę mieć taką samą suknie jak Ty...znaczy model, bo szyjesz niepowtarzalne rzeczy. Ślicznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńNo to kiedy swoją szyjesz? Lubię jak szyjemy to samo:)
Usuńza tydzień :D
UsuńOK:)
UsuńOh! Leży wspaniale! Talia cudownie podkreślona i ten boski kolor!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Fason jest bardzo kobiecy, a przede wszystkim ilość cięć dużo daje.
UsuńBardzo elegancka i efektowna!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńSuper sukienka, mnie ten fason też wpadł od razu w oko, ale jeszcze się nie zmobilizowałam do uszycia, chociaż gdzieś w planach jest:)
OdpowiedzUsuńA wiosna tuż, tuż:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńPrzeszukałam całego bloga i nigdzie nie ma Twojego adresu Mail. Mam do Ciebie pewną sprawę i będę niedyskretna pisząc o niej tutaj. Widziałam, ze szyłaś nerkę. Czy byłabyś mi w stanie pomóc i odrysować wykrój ich, zeskanować i mi przesłać? Ttrasznie się nad tym męczę i już nie wiem co zrobić by mi wyszło :(
OdpowiedzUsuńNie mam możliwości skanowania. Prześlij mi swój adres domowy na brygida.leszczyk@gmail.com to wyślę ci wykrój:)
Usuńbrawo, ciesze sie ze trafilam na Twojego interesujacego bloga, dodaje do obserwowanych i zapraszam dos iebie
OdpowiedzUsuńnie podalam mojego bloga: sew-sew-live.blogspot.de
OdpowiedzUsuńI tak go znalazłam:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńYou are right ... this dress speaks for itself, so original, great! Love all those diagonal seams that make it so attractive ... Genial!
OdpowiedzUsuńhttp://sewingadicta.blogspot.com.es/
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńUszyłam taką wieloczęściowa spódnicę z tej samej Burdy z grubej dzianiny, leży świetnie, ale z niewiedzy wszyłam na tył plastikowy zamek i faluje bardzo. sprułam i szukam odpowiedniego. czy wszywałaś tu metalowy? trudno mi znaleźć 70cm dwuścieżkowy metalowy,za sukienkę się nie zabrałam (choć bardzo mi się podoba), bo przeraziły mnie poszukiwania dłuższego zamka;) ale widząc, jak na tobie leży, zaświtała we mnid nadzieja, że da się innym zastąpić lub wszyć inaczej:)
OdpowiedzUsuńW tej sukience nie ma zamka. Z tyłu jest tylko pęknięcie zapinane na mały guzik. Ale w sukience różowo-czarnej jest kryty zamek o długości 60 cm. Po wszyciu zamka z dzianiną nic się nie dzieje, jest dobrze.
OdpowiedzUsuń